Dlaczego powstała fundacja ReVitaLife?
Mając lat ok 30 jechałam tramwajem przez Warszawę. Było upalne lato, a tramwaj był stary i nieklimatyzowany. Na jednym z przystanków wsiadła starsza kobieta. Był to środek dnia więc miejsc w wagonie było dużo. Starsza pani usiadła obok mnie. Miała piękną białą sukienkę i skórzane sandały na małym obcasiku, bijała od niej elegancja i spokój. Jej twarz była pomarszczona, ale zwróciłam uwagę na jej błyszczące niebieskie oczy. Te oczy były młode. Nie pasowały do pomarszczonej buzi.
Zaczęłyśmy rozmawiać, opowiadała mi o starej dzielnicy Wola w Warszawie, co przeżyła, jak kiedyś wyglądały budynki. Podzieliłam się z nią moim spostrzeżeniem, na temat jej oczu, a ona mi wtedy dała odpowiedź, która doskonale zapamiętałam:
„Wie Pani, starość to bardzo dziwny stan – taka młoda dusza, która z biegiem lat zamyka się w coraz mniej sprawnym ciele. Ja się w środku nie zmieniłam, cały czas myślę i czuje tak jakbym miała dwadzieścia pięć lat, tylko moje ciało już za mną nie nadążą” i zaczęła się śmiać. Była tak radosna, tak świeża, że pięknie się na nią patrzyło i z nią spędzało czas. Już dawno przejechałam swój przystanek, by móc czerpać życiową mądrość od tej wspaniałej kobiety. Gdy nadszedł jej przystanek grzecznie się pożegnałyśmy.
Osoba tej kobiety, Pani Heleny długo została w mojej pamięci. Kiedy wysiadała z tramwaju pomyślałam sobie, że też bym chciała mieć tyle energii i taką witalność jak ona, kiedy będę w jej wieku. Jej obraz towarzyszył nam właśnie przy tworzeniu fundacji ReVitalLife.
Fundacja ReVitaLife powstała po to by pokazać, że okres później dorosłości może być piękny i wartościowy, zarówno dla osoby, która w niego weszła jak i dla społeczeństwa.
Ruch na osi czasu jakim wszyscy zdążamy od urodzenia aż po kres życia, odbywa się jednokierunkowo i nie sposób go zawrócić. Nie młodość jest więc celem, ku któremu zmierzamy, lecz starość.
Czy bycia niemłodym można się nauczyć?
Fundacja ReVitaLife podpowiada jak zachować młodzieńczą energię, witalność i czerpać radość z życia z zwykłych codzienności. Starzenie się może być drogą do szczęścia i spełnienia o ile rozpocznie się ten etap z pełną świadomością i odpowiedzialnością. Tą odpowiedzialność trzeba wziąć zarówno za zdrowie fizyczne jak i psychiczne.
Fundacja ReVitaLife działa na rzecz promowania innowacyjnych rozwiązań służących zapewnieniu seniorom równego dostępu do głównego nurtu życia społecznego, kulturalnego i ekonomicznego. Działamy przeciwko wykluczeniu i włączamy osoby w później dorosłości do aktywnego stylu życia
W fundacji ReVitaLife szkolimy jak dbać o swój dobrostan, jak sprawić by nasze ciało służyło nam jak najdłużej i mimo upływu lat, nasza psychika również była w dobrej kondycji. Wiemy, że ciało i duch wspierają się wzajemnie i nie powinno się ich traktować oddzielnie. Wpływ na starzejące się ciało – tak jak zauważyła Pani Helena, mamy ograniczony, ale nad naszym duchem możemy roztropnie panować. Młody duch nie zależy od metryki. Charakteryzuję się otwartością na nowe sprawy, szerokimi zainteresowaniami, poczuciem humoru, umiejętnością cieszenia się przyjemnościami.
Takie spojrzenie na jesień życia przyświeca nam w fundacji ReVitaLife. Od starości się nie ucieknie, ale my możemy pokazać starość piękną i pięknie.
Zarząd Fundacji ReVitaLife
Edyta Zawistowska-Rola i Ewa Mróz